Kozakiewicz: To było po prostu słuszne
Polski pływak podczas memoriału Marka Petrusewicza zasłużył na uznanie z dwóch powodów. Pierwszy: pobił rekord Polski. Drugi: podzielił się swoją wygraną z najlepszą pływaczką. Dziewczyna otrzymała pierwotnie kwotę sześć razy niższą.