I liga M: Gorąca walka o ósemkę, zwycięstwa Lechi i BAS-u

W walce o ósemkę robi się coraz ciekawiej. Swoje mecze wygrała ósma w tabeli Lechia i 9. BAS. Tomaszowianie jednak stracili jeden punkt w starciu z AGH, zaś białostoczanie pokonali MCKiS za pełną pulę. Zespoły nie zamieniły się miejscami w tabeli, ale podopieczni trenera Andrzejewskiego zrównali się punktami z bezpośrednimi rywalami o play-off. Dobry początek […]

Artykuł I liga M: Gorąca walka o ósemkę, zwycięstwa Lechi i BAS-u pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

W walce o ósemkę robi się coraz ciekawiej. Swoje mecze wygrała ósma w tabeli Lechia i 9. BAS. Tomaszowianie jednak stracili jeden punkt w starciu z AGH, zaś białostoczanie pokonali MCKiS za pełną pulę. Zespoły nie zamieniły się miejscami w tabeli, ale podopieczni trenera Andrzejewskiego zrównali się punktami z bezpośrednimi rywalami o play-off.

Dobry początek AGH

Po kontrataku Oziabło krakowianie prowadzili 4:0. Pierwszy punkt dla Lechii zdobył dopiero Musiał. Goście wywierali presję zagrywką, przejęli inicjatywę na siatce. Chociaż gra krakowian nie była pozbawiona błędów, dystans pozostawał wyraźny. Na zagrania Tokajuka odpowiadał Musiał. Skuteczność utrzymywał Wnuk. W końcówce obie drużyny nie ustrzegły się pomyłek w polu zagrywki. Kropkę nad i w pierwszym secie postawił Kraut.

Lechia przejęła inicjatywę

W drugiej partii sytuacja odmieniła się, to krakowianie musieli gonić wynik (8:5). Skutecznie atakowali środkowi Lechii a po asie Smitsa było już 12:8. Goście nie potrafili znaleźć sposobu na rozpędzonych tomaszowian. Gdy zagrywką zapunktował Szlęzak dystans wzrósł do sześciu oczek (18:12). Kontrolowanego przez gospodarzy seta zamknął blok na Wnuku.

Trzecia odsłona od początku była zacięta a pod siatką nie brakowało emocji. Po jednej z akcji czerwoną kartką ukarany został Neroj (5:8). Nieznaczna przewaga przechodziła z rąk do rąk, po krótkich seriach interweniowali szkoleniowcy zespołów. W końcówce przy zagrywkach Smitsa gospodarze odskoczyli na 23:17. Tomaszowianie nie wykorzystali kilku piłek setowych, ale ostatnie słowo należało do Musiała.

Jednak podział punktów

Seria celnych zagrywek Krauta sprawiła, że AGH odskoczyło na 9:5 w czwartej partii. Kolejne bloki krakowian pozwoliły powiększyć dystans (11:17). Po obu stronach siatki ponownie pojawiały się błędy, tym razem głównie w polu zagrywki. W końcówce kilka celnych zagrywek posłał Smits, ale to nie wystarczyło, by uchronić Lechię od podziału punktów. Blok na Musiale zakończył czwartą odsłonę.

Po asie Tomy Lechia prowadziła 3:0 w tie-breaku. Po zagraniu po bloku Musiała nastąpiła zmiana stron (8:4). Dopiero przy zagrywkach Putkowskiego sytuacja zaczęła się diametralnie zmieniać. Kolejne kontrataki kończył Tokajuk i AGH złapało kontakt punktowy (12:11). Krakowianie nie zdołali jednak odwrócić biegu seta. Po ataku Musiała to Lechia cieszyła się ze zwycięstwa.

MVP: Kristaps Smits

Lechia Tomaszów Mazowiecki – AZS AGH Kraków 3:2
(21:25, 25:17, 25:20, 18:25, 15:12)

Składy zespołów:
Lechia: Musiał (24), Neroj, Smits (21), Warda (7)Toma (7), Kącki (5), Jaglarski (libero) oraz Suski, Sterna i Szlęzak (9)
AGH: Wnuk (17), Kraut (11), Bakaj (2), Miniak (11), Tokajuk (26), Oziabło (7), Dereń (libero) oraz Curzytek, Putkowski, Piksa (libero) i Wiśniewski

Niewykorzystana szansa MCKiS-u

Początek spotkania obfitował w pomyłki. Po kolejnym nieskończonym ataku Kacperkiewicza MCKiS prowadził 10:5. Kolejne skuteczne ataki Gossa pozwoliły gościom szybko zniwelować straty. W dalszej fazie seta wynik pozostawał na styku głównie ze względu na błędy BAS-u. Po ataku Poloka gospodarze mieli piłkę setową, ale nie wykorzystali jej. Atak Gossa zamknął inauguracyjną odsłonę.

Od pierwszych akcji drugiej partii to goście nadawali ton grze. Raz za razem punktował Goss a po asie Witkosia było 13:8 dla BAS-u. Poderwać do walki jaworznian starał się Grzegolec. Swoje akcje kończył Kacperkiewicz. Chociaż w drugiej części seta goście zaczęli ponownie popełniać błędy, to wygrali do 21.

Chociaż otwarcie trzeciego seta należało do gospodarzy, przy zagrywkach Witkosia białostoczanie szybko odwrócili wynik. BAS odskoczył na dwa punkty, skutecznie atakował Kacperkiewicz. Po asie Gossa dystans zwiększył się do czterech oczek – 17:13. Ponownie po obu stronach siatki nie brakowało błędów a gdy zablokowany został Rawiak, MCKiS złapał kontakt punktowy (21:22). Atak Gossa i błąd Sługockiego dały zwycięstwo białostoczanom.

MVP: Adrian Kacperkiewicz

MCKiS Jaworzno – REA BAS Białystok 0:3
(24:26, 21:25, 23:25)

Składy zespołów:
MCKiS: Strzeżek (4), Polok (5), Grzegolec (12), Sługocki (9), Pietras (6), Szczechowicz, Gepfert (libero) oraz Waszczuk (libero), Borończyk (3), Wojtaszkiewicz (2) i Czerwiński
BAS: Rawiak (5), Janusz (3), Goss (22), Witkoś (3), Kacperkiewicz (14), Gwardiak (10), Ostaszewski (libero)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

Artykuł I liga M: Gorąca walka o ósemkę, zwycięstwa Lechi i BAS-u pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.