"Elity" unijne w oparach odmętu
Martin Schulz, przez niektórych pieszczotliwie zwany "kapo", przyzwyczaił nas już dawno do swojego - nie bójmy się tego określenia - chamskiego zachowania. Niejaki Timmermans, od samego rana ponoć lewitujący 40% nad powierzchnią Ziemi, jest o tyle lepszy, że upija się przynajmniej na...