Mariusz Wlazły: Mecz był dla nas trudny
Trefl Gdańsk pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1 i tym samym zakończył fazę zasadniczą na trzecim miejscu. – To, że wygraliśmy dwa pierwsze sety tak mniej więcej bez historii, nie znaczy, że nie grało nam się ciężko. Później ryzyko na zagrywce drużyny z Zawiercia przyniosło pożądany efekt – podsumował atakujący Trefla, Mariusz Wlazły.
Największą różnicę zrobiła dyspozycja gospodarzy w polu serwisowym. – Mieliśmy powiedziane przed meczem, że cały czas mamy wywierać presję na zagrywce, posyłać nasz najlepszy serwis. To było widać, bo system blok-obrona, do tego zagrywka zadziałały i udało nam się wygrać. Te trzy punkty są dla nas ważne – przyznał Karol Urbanowicz.
To właśnie on najlepiej zaprezentował się w ataku w zespole Trefla – zanotował 78% skuteczności i efektywności, dołożył do tego dwa asy i dwa bloki. – Dobrze czułem się na rozgrzewce i tydzień przed meczem na treningach. Było to widać, że nie tylko moja forma, ale całego zespołu rośnie. Tak naprawdę jeżeli Elvis (Marcin Janusz – przyp. red.) wystawia mi piłkę na czystą siatkę, to nie mam nic innego do roboty jak tylko ściąć ją i umieścić w boisku. Także to była zasługa całej drużyny, że miałem taki procent w ataku – powiedział środkowy.
Zadowolenia z wyniku nie ukrywał również atakujący Trefla. – Dla nas jest to niesamowicie ważne zwycięstwo i te punkty, które pozwoliły nam być dalej na trzecim miejscu po sezonie zasadniczym. To świadczy o tym, że dobrze przepracowaliśmy ten cały okres. Oczywiście mecz był dla nas trudny. To, że wygraliśmy dwa pierwsze sety tak mniej więcej bez historii, nie znaczy, że nie grało nam się ciężko. Później ryzyko na zagrywce drużyny z Zawiercia przyniosło pożądany efekt, zaczęli sobie ustawiać grę troszkę inaczej. Nie mieli też już nic do stracenia, więc bez presji grało im się łatwiej. My z każdą piłką chcieliśmy wszystkie elementy dobrze wykonywać, aczkolwiek rywale często wykorzystywali nasze słabsze momenty i zdobywali punkty – jeden, dwa, a później musieliśmy ich gonić – skomentował Mariusz Wlazły. – Bardzo ważne jest to zwycięstwo i ogromnie się z tego cieszymy, że nasza praca przez cały sezon, przez te wszystkie miesiące przyniosła pożądany efekt – dodał kapitan Trefla.
Przed gdańszczanami walka w finałowym turnieju Pucharu Polski. W ćwierćfinale pokonali oni PGE Skrę Bełchatów 3:1. W półfinale czeka ich natomiast Jastrzębski Węgiel. – Myślę, że Puchar Polski to jest taka impreza, która jest zawsze trochę odłączona od sezonu. Ona się rządzi swoimi prawami, to są mecze, które niosą za sobą wielki ładunek emocjonalny i inaczej się gra niż zwykły mecz ligowy. Tam się gra o to, żeby być najlepszym w Pucharze Polski i to trofeum wygrać. My też podejdziemy do tego z takim nastawieniem, żeby grać jak najlepiej, szukać swojej szansy w każdym momencie i walczyć o każdą piłkę. To, co przyniesie dane spotkanie, to zobaczymy już niedługo – zapowiedział Mariusz Wlazły.
Artykuł Mariusz Wlazły: Mecz był dla nas trudny opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.