Komentarz do wpisu: Kolinda, xavrasw
To mnie już od kilku lat cholernie intryguje - jak to jest, że mając całą wiedzę świata w kieszeni circa about 90% społeczeństwa (obojętnie jakiego - chociaż nasze na bank jest w czołówce) ma to w dupie i daje się nabierać na takie proste tricki (abstrahuję tutaj od tego, co Kolinda ew. przykrywa - słabo się znam na polityce bałkańskiej). I wbrew pozorom nie robią tak wyłącznie ludzie słabo wykształceni - znam całkiem sporo dosyć dobrze wykształconych, którzy by pewnie zalajkowali nie wiedząc (i nie sprawdzając) co lajkują. Wszyscy drą łacha z widzów TVP wczytanych w paski, ale widzowie Polsatu i TVN reprezentują praktycznie dokładnie taki sam poziom. To znaczy nie intryguje mnie wrodzona niechęć do myślenia (to może być uwarunkowane genetycznie i kulturowo) czy brak elementarnej logiki (to jest akurat uwarunkowane naszym systemem edukacji) - intryguje mnie ta nieodparta potrzeba uzewnętrznienia się ze swoimi poglądami (lajk to też pogląd) w sytuacji, w której nie ma się bladego pojęcia o meritum sprawy - skąd to się k...a bierze?