Warto się zatrzymać...
Jedna z gazet opisywała kiedyś policjanta, który uciekał konno, ścigany przez rozwścieczony tłum.
Nagle zauważył, że jego siodło się poluzowało. Zatrzymał wtedy konia, spokojnie poprawił popręg i ruszył dalej. Dzięki swemu opanowaniu zdołał bezpiecznie umknąć...