Oczekują gwarancji miejsca w składzie. Były żużlowiec: Nigdy bym z kimś takim nie podpisał umowy
Bardzo modne w ostatnim czasie jest wymaganie przez żużlowców gwarancji miejsca w składzie przy podpisywaniu kontraktu. To zdarza się tylko w tej dyscyplinie. - Dla mnie to absurd. Dowód na to, że zawodnik jest świadom swojej słabości. Nigdy bym z takim nie podpisał umowy, a nawet nie rozmawiał - mówi Jan Krzystyniak, były żużlowiec.