Tuchel: Jestem zły
Kolejna bolesna porażka - tym razem przywieziona z Chorwacji. Thomas Tuchel nie ukrywał, że dzisiejszy mecz stał poniżej standardu Chelsea, która niefortunnie rozpoczęła rywalizację w Lidze Mistrzów.
Jestem zły na siebie, jestem zły z powodu tego występu. Pokazał nasze daleko słabsze oblicze, nie był precyzyjny ani agresywny. Nie był wystarczająco zdeterminowany. Zbyt słaby indywidualnie, zbyt słaby zespołowo, właśnie dlatego dziś przegraliśmy.
Muszę znaleźć odpowiednie rozwiązania. Indywidualnie radzimy sobie coraz gorzej. Nie wiem, dlaczego dziś wypadliśmy tak słabo, widziałem mało pragnienia, intensywności, chęci wygrywania pojedynków, robienia rzeczy na najwyższym i najtrudniejszym poziomie - zżyma się Tuchel.
Kiedy tak grasz, nie wygrasz żadnego meczu czy w Premier League czy Lidze Mistrzów. Wyraźnie nie jesteśmy w miejscu, gdzie chcemy być. Myślałem, że jesteśmy na dobrej drodze więc mogę być tylko zaskoczony dzisiejszym występem.
Myślałem, że ostatni mecz nam pomógł, pokazaliśmy reakcję w bardzo trudnym momencie przeciwko West Ham. Mieliśmy szczęście w sytuacji, gdy było ono potrzebne, mieliśmy dobre treningi, uważałem że zespół jest przygotowany. Czy nie doceniliśmy rywala? Osobiście nie, ale zespołowo - to był nasz problem.