Powtórka z Lex Szyszko? Możemy stracić tysiące, a może nawet miliony drzew
Kiedy w 2017 roku Szyszko wprowadził samowolkę dotyczącą wycinki drzew nazwaną potem Lex Szyszko, Polacy skwapliwie z niej skorzystali. Dr hab. Zbigniew Karaczun z SGGW oszacował później, że tylko przez pierwsze dwa miesiące znikło półtora miliona drzew. Sami rządzący wystraszyli się wtedy skutków, bo szybko zrobili korektę przepisów, ale teraz znów chcą ułatwiać wycinkę na prywatnych nieruchomościach.