Powrót gwiazdora nie pomógł. Rozpacz w obozie Polaków. Wróciły stare grzechy
Spore nadzieje kibice reprezentacji Polski wiązali z powrotem do kadry Michała Daszka, który w meczu z Norwegią nie mógł wystąpić z powodu choroby. Trener Marcin Lijewski ze Słoweńcami również na niego liczył, ale nawet z graczem Wisły Płock "Biało-Czerwoni" nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki z rywalem i pożegnali się z mistrzostwami Europy. Sam Daszek zresztą nie ukrywał, że wróciły stare grzechy, a gra naszej drużyny się nie układała.