Miało być 1500 zł od Tuska. Teraz nauczyciele są wściekli
Nie ma nic za darmo — tego nas uczy pierwszy ruch rządu Donalda Tuska w edukacji. Wbrew pozorom. Bo najpierw na pewno wszyscy się ucieszą: oto nauczyciele dostają wreszcie podwyżki, a uczniowie pozbywają się zadań domowych. Hurra! Tylko — czy na pewno?