Zginął w męczarniach. Poznała go po butach. "To może być mój syn"
Spał na przystanku tramwajowym. Był środek nocy. Przysiadł się do niego Sylwester M. (33 l.). Nie miał dobrych zamiarów. Już wcześniej próbował zrobić coś złego. Po chwili twarz nieznajomego zajęła się ogniem. Mężczyzna zginął w straszliwych męczarniach. – To prawdopodobnie mój syn – wyznała zrozpaczona kobieta.