Kolejni na skraju upadku. Za chwilę mogą nie mieć żużla
Węgrzy w latach 90-tych byli naprawdę mocną żużlowo nacją. Teraz sytuacja w tym kraju jest w ogóle nie do porównania. Mają w zasadzie jeden tor i praktycznie brak sensownych zawodników. Przyszłość przed węgierskim żużlem rysuje się bardzo marna, o ile w ogóle można mówić o jakiejś przyszłości. Otwarcie wypowiadają się na ten temat działacze z tego kraju. Na Węgrzech aktywny pozostał już tylko tor w Debreczynie.