Najpierw festiwal marnych skeczy, potem Polaków ratuje przypadek. Wyspy Owcze pokonane!
73 potwornie długie minuty trwała mordęga kibiców i mordęga piłkarzy, zanim Robertowi Lewandowskiemu spadł z nieba rzut karny. Leżący w drugiej setce globalnego rankingu rywale przegrali ostatecznie 0:2