Podsłuchy w PiS. Joński: To wygląda jak scena z "Ojca chrzestnego", a nie obraz rządu
- To wygląda nie jak obraz rządu, tylko sceny z filmu "Ojciec chrzestny". Czy ten ojciec chrzestny wpadł na pomysł, by podsłuchiwać swoich? Myślę, że tak. Chciał mieć haki na wszystkich - mówi Dariusz Joński (KO). Politycy PiS twierdzą, że o "liście inwigilowanych posłów swojej partii" nigdy nie słyszeli, ale nie wykluczają, że do podsłuchów mogło dochodzić.