Magdalena Stysiak: Czułam tylko pozytywne emocje
– Uznałam, że nie ma sensu się przejmować anonimowymi kibicami, którzy się nie znają na siatkówce i nie wierzą w reprezentację Polski. My udowodniłyśmy, że potrafimy walczyć. I na tych mistrzostwach też udowodnimy – zapowiada Magdalena Stysiak, która w pierwszym meczu mistrzostw Europy wystąpiła w roli rezerwowej. Wszyscy oczekują, że wyjdziesz w podstawowym składzie, a […]
Artykuł Magdalena Stysiak: Czułam tylko pozytywne emocje opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
– Uznałam, że nie ma sensu się przejmować anonimowymi kibicami, którzy się nie znają na siatkówce i nie wierzą w reprezentację Polski. My udowodniłyśmy, że potrafimy walczyć. I na tych mistrzostwach też udowodnimy – zapowiada Magdalena Stysiak, która w pierwszym meczu mistrzostw Europy wystąpiła w roli rezerwowej.
Wszyscy oczekują, że wyjdziesz w podstawowym składzie, a ty pojawiasz się dopiero na końcówkę drugiego seta. Rywalki doganiają i prowadzimy tylko 23:22. Wtedy dostajesz dwie piłki, obie pewnie kończysz. Brzmi dobrze, prawda?
Magdalena Stysiak: – Fajna rzecz! Pewnie, że jest super, kiedy człowiek wychodzi z kwadratu dla rezerwowych i od razu kończy tak ważne piłki. Byłam na to nastawiona, wiedziałam, że piłka pójdzie właśnie do mnie i że ja to muszę skończyć. Tak się nastawiłam, że było zero stresu. Czułam tylko pozytywne emocje.
Byłaś zaskoczona, że nie grasz od początku?
– Ustaliliśmy to z trenerem. Chodziło o to, żeby zaskoczone były Słowenki. Alessandro Chiappini spodziewał się, że będę w „szóstce” i wszystko rozpisał swoim zawodniczkom zakładając, że będę grała.
Kiedy w trzecim secie prowadziłyście 24:18, a nagle zrobiło się tylko 24:23, to przypomniał ci się niedawny mecz z Serbkami w eliminacjach do igrzysk?
– Nie. Szczerze: zapomniałam o tym meczu całkowicie. Okej, była z naszej strony bardzo dobra gra i bardzo dobra walka, ale staram się nie wracać do tego, co było, tylko skupiać się na tym, żeby było jeszcze lepiej. Wtedy przegrałyśmy końcówkę, chociaż miałyśmy dużą przewagę [23:17], ale w meczu ze Słowenią to nie miało znaczenia, nie miałyśmy w głowach tamtej porażki. Nie mówię, że dziewczynom w końcówce nogi nie zadrżały. Ale jednak wytrzymały to i chociaż Słowenki grały wtedy bardzo dobrze, to my się cieszymy ze zwycięstwa.
Rozmawiał Łukasz Jachimiak – więcej w serwisie sport.pl
Artykuł Magdalena Stysiak: Czułam tylko pozytywne emocje opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.