Fabian Drzyzga: Po prostu trzeba wyjść i starać się robić swoje
– Jeśli zagramy tak jak z Rosją, to na pewno wystarczy, bo graliśmy na naprawdę wysokim poziomie w kluczowych elementach dla męskiej siatkówki, czyli zagrywce i bloku. Mieliśmy też wysoki atak, jeśli tak zagramy, to będzie dla nas ten mecz wyglądać dużo łatwiej, ale nie ma co skupiać się na tym, czy zagramy tak samo, czy nie. Po prostu trzeba wyjść i starać się robić swoje z uśmiechem na twarzy – powiedział przed sobotnim półfinałem ze Słowenią Fabian Drzyzga, rozgrywający reprezentacji Polski.
Biało-czerwoni mają za sobą bardzo udany ćwierćfinał, w którym pokonali Rosjan 3:0. – Jeśli zagramy tak jak z Rosją, to na pewno wystarczy, bo graliśmy na naprawdę wysokim poziomie w kluczowych elementach dla męskiej siatkówki, czyli zagrywce i bloku. Mieliśmy też wysoki atak, jeśli tak zagramy, to będzie dla nas ten mecz wyglądać dużo łatwiej, ale nie ma co skupiać się na tym, czy zagramy tak samo, czy nie. Po prostu trzeba wyjść i starać się robić swoje z uśmiechem na twarzy – stwierdził Fabian Drzyzga. – Oczywiście, że mistrzostwa Europy a igrzyska to są rzeczy nieporównywalne, ale ja już o igrzyskach nie myślę. To już kolejny etap w karierze, fajnie jest mieć medal mistrzostw Europy. Na koniec kariery nie będę pamiętać, że to był turniej z marszu czy nie. Zawsze lepiej wygrać turniej niż go przegrać – podkreślił rozgrywający.
Po wtorkowym ćwierćfinale Polacy poza czasem na treningi i przemieszczenie się z Gdańska do Katowic mieli chwilę wolnego. – Każdy wykorzystuje to wolne jak może. Niektórzy muszą podleczyć urazy, inni muszą po prostu odpocząć troszkę od siebie, ale wszyscy jesteśmy czujni, zwarci i gotowi, czekamy na sobotę – powiedział Piotr Nowakowski. – Z moim zdrowiem nie jest jeszcze w 100% wszystko w porządku, ale nie jest na pewno gorzej niż to miało miejsce podczas spotkania, więc idziemy w dobrą stronę. Nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie w grze, będę gotowy – wyjaśnił środkowy reprezentacji.
Podczas poprzednich mistrzostw Europy w półfinale w Lublanie to Słoweńcy byli lepsi od Polaków. Tamten pojedynek zakończył się wynikiem 3:1. Teraz biało-czerwoni mają szansę na rewanż. – Dwa lata temu zaskoczyła nas atmosfera w Lublanie, takie samo małe piekiełko dla przeciwników. Przygotowujemy się powoli taktycznie, mieliśmy trening przygotowany pod kilku zawodników, podczas odprawy technicznej poznamy resztę naszych tajnych zagrań – stwierdził Nowakowski.
Polacy nie mają najlepszych wspomnień ze starć ze Słoweńcami podczas mistrzostw Europy. Poza porażką w półfinale w 2019 roku, w 2015 roku biało-czerwoni w ćwierćfinale przegrali w Sofii ze Słoweńcami 2:3 a następnie ulegli im 0:3 w barażach w 2017 roku. – Kompletnie nie uważam, że ta drużyna nam nie leży. Po prostu to jest dobra drużyna, na którą trzeba uważać i nie można jej lekceważyć. Jeśli dalej ktoś patrzy tylko na nazwę Słowenia, która nie ma dużo medali na międzynarodowej arenie, to może komuś się wydawać śmieszna, ale tam są bardzo doświadczeni zawodnicy i ta grupa współpracuje ze sobą wiele lat. To nie jest przypadek, że kolejne mistrzostwa od chyba 2015 są w czubie. To jest drużyna z topu światowego – przyznał Drzyzga.
Artykuł Fabian Drzyzga: Po prostu trzeba wyjść i starać się robić swoje pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.