PP K: Bez niespodzianki, BKS Bostik Bielsko-Biała z szybkim awansem
Poznaliśmy już drugiego finalistę Tauron Pucharu Polski kobiet. Siatkarki BKS-u Bostik Bielsko-Biała były zdecydowanym faworytem starcia z UNI Opole i nie było niespodzianki. Podopieczne trenera Piekarczyka od początku do końca kontrolowały boiskowe wydarzenia, przeważały w każdym elemencie. Po trzech szybkich setach BKS mógł się cieszyć z awansu do finału, gdzie już czeka ŁKS.
BLOK I ZAGRYWKA KLUCZEM DO ZWYCIĘSTWA
Drugi mecz Pucharu Polski kobiet rozpoczął się od remisu po 1. Po tym jak została zablokowana Katarzyna Zaroślińska-Król było 3:1 dla bielszczanek. dominacja zespołu z Podbeskidzia ni podlegała żadne dyskusji. Julia Nowicka rozdzielała piłki do swoich koleżanek, a te nie zawodziły w ataku. Po ataku Pauliny Majkowskiej było 7:2, grę przerwał trener Vettori. Błędy własne opolonake powiększyły dystans pomiędzy obiema ekipami, przewaga BKS-u wzrosła do ośmiu punktów (10:2). Ekipa z Podbeskidzia postawiła szczelny blok, którego nie potrafiły sforsować ich rywalki, było 14:4 dla bielszczanek. Błędy w przyjęciu Uni sprawiły, że set miał jednostronny przebieg. Opolanki były tłem dla swoich rywalek. Punktowy blok Joanny Pacak dał bielszczankom trzynastopunktową przewagę (20:7). Emocji w tym secie było jak na lekarstwo, bielszczanki dominowały w każdym elemencie gry. Przy serii zagrywek Kertu Laak tablica wyników wskazała prowadzenie podopiecznych trenera Piekarczyka 24:11. Błąd w polu serwisowym Katarzyny Połeć zamknął tę część meczu.
UTRZYMAŁY SWÓJ POZIOM
Druga część rywalizacji rozpoczęła się po myśli BKS-u. Po zbiciu Joanny Pacak było 4:1. Bielszczanki kontrataki zamieniały w punkty, ich przewaga wzrosłą do czterech oczek (6:2). Bielszczanki kontynuowały swoją skuteczną grę, po sprytnym zagraniu Laak było 12:7. Pojedyncze ataki Katarzyny Zaroślińskiej-Król nic nie zmieniły. Bielszczanki nie zwalniały tempa, dominowały w polu zagrywki oraz na siatce. Przewaga BKS-u oscylowała wokół pięciu punktów (15:10). Po tym jak została zablokowana Paulina Majkowska siatkarki z opola zbliżyły się na trzy punkty, przegrywały 14:17. Siatkarki z Bielska-Białej odrzuciły od siatki swoje rywalki, zbudowały sobie siedmiopunktową przewagę (22:15), po czym stanęły w miejscu. W polu zagrywki punktowała Marta Orzyłowska, grę przerwał trener Bartłomiej Piekarczyk, było 22:18 dla BKS-u. Paulina Damaske atakiem z szóstej strefy zakończyła ten set.
Galeria ze spotkania
DOKOŃCZYŁY DZIEŁA
Bielszczanki całkowicie zdominowały boiskowe wydarzenia, po zbiciu Laak prowadziły 5:1. Siatkarki Uni miały problemy z przyjęciem, nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia. Zespołowi z Podbeskidzia wychodziło niemal wszystko, atak ze skrzydła Pauliny Damaske dał im sześciopunktową nadwyżkę (10:4). Zespół z województwa śląskiego czytał grę swoich rywalek. Opolanki popełniły błędy traciły dystans punktowy do BKS-u, przegrywały 8:14. Po asie serwisowym Joanny Pacak tablica wyników wskazała prowadzenie siatkarek z Bielska-Biała 16:9. Przy serii zagrywek Kertu Laak było 20:10. Zawodniczka ta popisała się dwoma asami serwisowymi. Do końca tej partii trwała wyraźna dominacja BKS-u. Błąd Oliwii Sieradzkiej w ataku zakończył ten jednostronny set.
MVP: Martyna Borowczak
UNI Opole – BKS Bostik Bielsko Biała 0:3
(14:25, 19:25, 12:25)
Składy zespołów:
UNI: Orzyłowska (4), Olaya (12), Pamuła, Zaroślińska-Król (7), Połeć (6), Bińczycka, Adamek (libero) oraz Sieradzka, Lijewska, Janicka, McCall (3)
BKS: Nowicka (3), Pacak (10), Borowczak (10), Laak (14), Majkowska (8), Damaske (11), Mazur (libero) oraz Szczepańska-Pogoda, Abramajtys, Stachowicz,
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego Pucharu Polski siatkarek
Artykuł PP K: Bez niespodzianki, BKS Bostik Bielsko-Biała z szybkim awansem pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.