U kazachskich sąsiadów Kirgizów. Pan Feliks, jezioro i wielbłądzie mleko…
Rano pan Feliks zabiera nas na wycieczkę. Wywozi nas do Parku Narodowego, 40 minut drogi od Ałmaty. Jadąc wąskimi, krętymi, górskimi drogami wyjeżdżamy na wysokości 4000 metrów i naszym oczom ukazuje się jezioro zwane Wielikie Ałmatijskie. To takie nasze Morskie Oko...