Czekał na koniec sezonu w Planicy i przerywa milczenie. "Druga połowa sezonu była ciężka"
Norweskie skoki narciarskie tej zimy przeszły prawdziwe trzęsienie ziemi. Skoczkowie zbuntowali się przeciwko głównemu trenerowi Alexandrowi Stoecklowi, który wycofał się w cień na początku lutego. Jego obowiązki przejął asystent Magnus Brevig i to on jeździł z kadrą na kolejne konkursy. Szkoleniowiec wyjawił, jak wyglądał ten nieco ponad miesiąc pracy w nowej roli. - To było naprawdę trudne - mówił w rozmowie NRK.